wtorek, września 28, 2004

piosenka na dzisiejszy wieczor

Jacek Kaczmarski, "ZOMO, spokoj, bies"

Powyciągali nieszczęsliwe ludzkie zwierzęta
Z dziur zabitych deskami ze szkła stłuczonej butelki.
Dali gaz, karabin, pałkę i puscili na ulicę.
Biegną za mięsem naszych pleców,
za miękką koscią ciemienia.
W kudłach ich piersi kołysze się Matka Boska
z martwym dzieckiem w ramionach.
A gdy wszystkich już skażą w fałszywym sądzie,
na podstawie fałszywych dowodów fałszywi sędziowie
Zapanuje w końcu prawdziwy spokój.
Stare kobiety będą spokojnie umierać w kolejkach.
Fabryki bez strajków zwiększą produkcję kalekich odwłoków.
Zmęczony naród zamknie powieki by oddychać ciszą cmentarzy.
Zmęczony naród zamknie powieki by oddychać ciszą cmentarzy.
Zabici powracają, oskarżają,
widmami stoją w oknach i za progiem.
Schodzą z lodowych schodów
i przystają na każdym stopniu,
i krwią znaczą drogę.
Pokazują na serce, na czoło.
W swietlicy, w ....... izbie robotnika,
stukają w szybe a ten kto odmyka
słyszy skomlenie psa i widzi pustkę wokoło.

poniedziałek, września 27, 2004

dwa wzory...

Dwa wzory na moj nowy tattoo... nic pewnego ale warto sie zaczac zastanawiac. Oto one:
numer 1:






numer 2:








adidas

1 adidas + 1 adidas = 2 adidasy
mam trzy pary.
Ile mam adidasow??

piątek, września 24, 2004

100PLN

i tak zrobilismy sobie z wojtasem wypad na DK :D:D:D fajnie bylo... najpierw koles zaczal chodzic po samochodach... 5 minut minelo i wyszli panowie z akademika :D pozniej przyjechala policja i co? kolesia w kajdany a do nas: "A reszta stad wypierdalac" no to sobie poszlismy :D. pozniej znowu bylo fajnie po czym znowu przyszly paly ... no i juz nie bylo fajnie 100 polskich nowych zlotych, mandacik i do piatku trza sie uwinac :D
a niedawno pisalem ze trza zaczac zbierac kase.... taaaaaaaaaaaa :D juz uzbieralem ...

next one

tak tak mam w koncu pomysl na kolejny tatuaz... a bedzie to napis wykonany z liter hieroglificznych. Miejsce - zebra pod lewa reka. Ale na to jeszcze przyjdzie pora... narazie trzeba sie uczyc, uczyc i zbierac pieniazki :D:D:D


(made by Mariusz Krzysztof Kozakiewicz)

poniedziałek, września 20, 2004

internet... zle przeczucia

Chcialoby sie powiedziec jaki to internet jest wspanialy. W sumie jest. Jak czegos potrzebujesz masz to w zasiegu reki a w zasadzie w zasiegu klawiatury. No dobra pomijajac rzeczy, ktore sa nam potrzebne to jakby nie bylo 70% internetu to sa smieci. Smieci... heh fajnie sie pisze i fajnie sie mowi tylko czemu coraz czesciej smiec kojarzy sie z czlowiekiem? I teraz to, co zauwazylem: komunikatory internetowe... one wlasnie najbardziej wplywaja na czlowieka. Nie ma osobnika, ktory ma internet i nie ma GG, ICQ czy czegos innego. Komuniaktory w koncu tez sa fajna... z zalozenia mialy byc tylko ze chyba troche je przereklamowali. Chyba nikt sie nigdy nie zastanawial co sie tak naprawde kryje pod ladnym wygladem, mozliwoscia pogadania ze znajomymi i w koncu co sie kryje w nas kiedy przeprowadzamy taka rozmowe.
Szczerosc przede wszystkim...
taaaaa jasne, przeciez nic nikomu sie nie stanie jak pocisne jakis kit. Nikt mnie nie widzi i nie slyszy. Nikt nawet nie jest w stanie powiedziec jak sie dzisiaj czuje. Idealnie, dzisiaj bedzie moj dzien... zniszcze sobie aaaaaa no juz mam 17320506, connecting... /co jest dziadzie/. Kosmos... a raczej realia. Smieje sie chociaz nie ma usmiechu na mej twarzy, placze ale nie ma lez, co to qrde jest?
Po drugie szacunek dla czlowieka...
HEH
Lubie cie to cie dodam do mojej listy...
A dzisiaj to przesada byla... DELETE
jedno pstrykniecie i cie nie ma czlowieczku, czujesz mam odwage cie skasowac tak poprostu. Co za gowno.
AROGANCJA

niedziela, września 19, 2004

a problem with one number

a problem przedstawia sie nastepujaco:
-jak nie byl zablokowany chcialem go blokowac
-jak jest zablokowany z checia bym go odblokowal
-moglbym tez go wywalic zupelnie
-jak go wywale to bede chcial go wpisac spowrotem na liste i w ten sposob jestesmy w punkcie wyjscia
-wyrzucajac ten numer ze swojej listy bede jeszcze jeden krok od niego.OK.

D-E-L-E-T-E

sandwich for ata



smacznego :D

4th law of illegal

don't start in illegal street races or just don't be there

but todays races were great, till moment when police or somebody else interrupted. It was great anyway.

sobota, września 18, 2004

good myrning

mudvayne w tle. sloneczny ranek. zaraz wsiadam na rower i z ryba jedziemy na trase zisiejszego dnia... :D nie bedzie chyba ona dluga ale moze byc przyjemna.

tak wiec czas rozpoczac zycie w tym 18 dniu wrzesnia roku panskiego 2004...


(made by Stanislaw Dróżdż)

3 laws of illegal

1. don't smoke weed (:D:D:D)
2. don't drink alcohol in a public place (today only one beer)
3. don't download and burn CD's (91 cd's already, collection still growing)

czwartek, września 16, 2004

6 verses for good night

So sad in my happiness
abandoned by myself
no need to be you
does it mean it's true?
release of the soul
and I'm so happy now

wtorek, września 14, 2004

dialog, monolog Czegos i ja :D

ta rozmowa odbyla sie dzisiaj za pomoca programu ... to by byla kryptoreklama... :D proponuje doczytac do konca bo warto. Koles jest naprawde fajny... chyba go polubilem :D Zapraszam do czytania:

1798606: (15:09)
i z czego morde cieszysz lachudro masz kurewsko ambitne statusy pojechalem przyjechalem ja teraz czekam na taki w stylu qrwa nie wroce albo umarlem to by bylo cos a tak to smucisz na maksa chlopie zrob cos ze soba alnbo kiedys ja to zrobie i nie bedzie ci juz tak wesolo wiec z w zwiazku z tym uwazaj na siebie chociazby jak bedziesz siedzial nop n pradzie...
yen: (15:10)
nie szczekaj
1798606: (15:10)
bede do ciebie pisac glupia plugawa kurwo dopuki nie zrozumiesz ze jestes zerem a ja tylko ubarwiam twoje jebane w dupe nudne zycie.
yen: (15:10)
no to tak
(15:11)
ja cie zablokuje i bede cie blokowal kurwo az nie zrozumiesz ze jestes mniej niz zerem
1798606: (15:11)
moze ja szczekam ale ty niedlugo bedziesz skamlal jak zbity pies a dzwiek jaki bedziesz wydawal przerosnie twoje najsmielsze oczekiwania
ty do mnie takie slowa
yen: (15:11)
i nie potrzebuje ubarwiac twojego zycia bo po co/.
1798606: (15:11)
czlowieku zastanow sie co robi sz bo to sie moze dla ceibie zle skonczyc
yen: (15:11)
moment
1798606: (15:12)
a ze jestes slaby i poddajesz sie blokujac mnie to tylko o tobie swiadczy
[...]
1798606: (15:13)
masz jakas fobie na punkcie cyfry zero czy to moze rozmiar twojego penisa albo iloraz inteligencji bo juz sam nie wiem podpoiwedz mi ok
yen: (15:14)
zgaduj intelihgentny czlowieku :d
[...]
1798606: (15:18)
czlowieku na poczatku staralem ci sie pomoc ale teraz to juz sobie po prostu przejebales i z ato zostaniesz ukarany doslownie
[...]
yen: (15:19)
nie no pytaj
(15:20)
jak masz pytanie to z checia odpowiem
1798606: (15:20)
ale jak cie kurwo dopaodne to bedzies blagal zebym ci zostawil jakies zeby
yen: (15:20)
no luz
[...]
1798606: (15:21)
no kim jestem cwaniaczku jebany
yen: (15:22)
nie bede ci mowil bo bys sie pewnie obrazil :(
1798606: (15:22)
no pokaz na co cie stac bo na razie to tylko pokazales prostactwo chamstwo i troche wulgaryzmu
yen: (15:22)
a czasami patrzysz na to co ty piszesz?
1798606: (15:23)
no dalej sprobuj mnie obrazic albo spowodaowac zebym sie obrazil

F*** the police

tak sie zlozylo wczoraj ze odbyla sie taka oto dyskusja :D:

[delight/the/eye] is poland strict?
[yen-lo] what do u mean strict?
[delight/the/eye] arent you lucky
[delight/the/eye] as in laws
[yen-lo] i guess
[delight/the/eye] compared to the US
[delight/the/eye] are they?
[yen-lo] strict... law :D i don't know sometimes but the polce is't as "stricted" as in US i think
[yen-lo] nobody cares about police we don't like them here :d
[delight/the/eye] we dont like ours either
[yen-lo] :D
[delight/the/eye] well i got to go but
[yen-lo] nobody likes police :D
[delight/the/eye] ttyl

no i tak wlasnie... :D:D:D

poniedziałek, września 13, 2004

dzisiaj znaczy wczoraj

yeahhhhhhhh

mam bilet na koncert RAMMSTEIN !!! szykuje sie impra
to jest narazie temat numer jeden u mnie ale nie bede przynudzal...
kolejny temat to ... rower, a co innego. Z Wojtasem kolejny wyjazd sie udal. Dwa piwka i jazda :D Zamordowalismy sie dzisiaj. hehe bylo warto.
poczytalem troche ksiazki, zjadlem co mialem zjesc i siedze i nic nie robie i slucham rammsteina i zaraz pojde spac i... mozna powiedziec ze plan ulozony wczoraj, dzisiaj zostal zrealizowany w 4/5 czyli nie pomalowalem tylko bluzy...
A moze pomaluje ja w takie cos:

niedziela, września 12, 2004

todays work is done...

hah za 12 minut bedzie poniedzialek... zadna nowosc.
wlasnie skonczylem pisac stronke z numerami GG moich sieciowcow. Co te nudy potrafia czynic z czlowieka. No wlasnie... dzisiaj lyknalem 100 stron "Zwierciadla piekiel" i jutro chyba przeczytam kolejne 200 bo ksiazka jest fajniutka :D:D:D <== tym razem to byl smiech szydercy. Ksiazka czasami brutalna i niesmaczna ale potrafi przyciagnac czytelnika na kilka godzin.
No i w koncu zaczynam powoli odrywac sie od kompa. Ciezko jest... ale trza cos z tym robic.
9 min i poniedzialek....
dla niektorych dzien pracy a dla niektorych dzien lezenia i obijania sie... ja naleze do tej drugiej grupy raczej., Rok zaczyna sie w pazdzierniku takze mam jeszcze 3 tygodnie wakacji z czego sie niezmiernie ciesze :D.

Jutro...

1.kupic bilet na koncert RAMMSTEIN
2.pomalowac bluze
3. spac do jedenastej
4.wypic z dwa piwa
5.NIE NUDZIC SIE

6 minut...

cos mi sie wydaje ze na moim blogu pozostalem tylko ja i ata... w sumie sie nie dziwie... ja tez ostatnio mniej zagladam ludziom w zycie...

3 minuty...
2 minuty...

nigdy nie wiedzialem ze czas moze sie tak dluuuuuuuuuzyc

1 minuta...

PONIEDZIALEK!!!

sunday, bloody sunday

no to mamy niedziele. Dzien swiety... sniety i zakrecony dzionek praie ze powszedni. Generalnie rzecz biorac masiakra. Z moich niedzielnych doswiadczen wynika ze ta niedziela nie bedzie sie zbytnio roznila od tych poprzednich. Wniosk: NUUUUUUUUUUUDA.
Jedni jada do rodzinek, drudzy siedza w domach bo mysla ze inni pojechali do rodzinek, jeszcze inni ida do pracy... niezle. A ja w miedzyzasie zamienie sie w mopsa.
Yo

sobota, września 11, 2004

MIRROR

"-Każde lustro jestr złe. Istnieją tylko po to, by zaspokajać próżność, patrzeć we własną twarz, zamiast w twarze innych ludzi.[...]"
(fragm. "Zwierciadło piekieł", Graham Masterton)

piątek, września 10, 2004

dream on

to tak... fotke potwierdszajaca moj pobyt na metallice znalazlem :D:D:D a teraz czas isc spac ale przedtem... chyba obejrze sobie kasete z mojej studniowki.

Melancholy Night... "Melancholy Midnight" - this might be a good title for a song :D. I'll think about it.

But now .................... dream.

photo

31.05.2004 - METALLICA CONCERT - at the gates

:D:D:D ladne koleczka porobilem nie... :D

HATTRICK

No to mamy konioec tygodnia i poczatek weekendu.... moglo byc pieknie i w sumie jest luz tylko ze nie ma gdzie wyjsc. W zasadzie jest gdzie ale nie ma za co... trzeba oszczedzac jak sie tylko da. W koncu 1 grudnia juz niedaleko. Ale przezywam ten dzien... Jesli pojade na ten koncert to moge powiedziec szczerze, ze bedzie to najlepszy rok w moim zyciu...

31.05.04 - Metallica, Slipknot, Vader
28.07.04-01.08.04 - WOODSTOCK
01.12.04 - Rammstein + Special guest

W morde... HATTRICK
:D:D:D
zyc nie umierac

czwartek, września 09, 2004

Czestochowa - Kostrzyn 2005

instalacja "encarta world atlas" miala mnie przeprowadzic na trasie czestochowa - kostrzyn w 2005 roku - Ekspedycja Woodstock 2005. :D
moze i troche za wczesnie zeby sie z tym motac ale dobrze miec wszystko zaplanowane ... w zime to niebardzo sie bedzie chcialo a tak jak bedzie wszystko zaplanowane to pozniej tylko wsiasc na rower i jechac.
Qrde fajnie by bylo, zobaczymy. Narazie wiem, czeka nas wedrowka okolo pieciusetkilometrowa. Lol brzmi powaznie ale wszystko jest do przejechania. A tymczasem jutro czas wymnienic kolo i zaczac jezdzic na nowkach hamulcach... qrde wypasione sa :D
A za rok? a za rok trza kupic nowy bicykl ... taaaaaaaaaa jasne

Tymczasem fajnie by bylo sie wtulic w poduche i isc sobie pospac, poodpoczywac, poleniuchowac... jeeeeeeeeee i to jest opcja :D:D:D ide odpoczywac...

no i na koniec ogloszenie parafialne: :D

środa, września 08, 2004

music na dobranoc + dzien jutrzejszy

Na dobranoc:
RAMMSTEIN - Live Aus Berlin - "Spiel Mit Mir" - trzeba sie szykowac na koncert przeciez nie ........ :D:D:D:D


a jutro czas wyruszyc na uczelnie po ostatni wpis do indeksu no i moze do dziekanatu sie uda odrazu. pozniej do mojego bylego LO im. Henryka Sienkiewicza pokazac sie i zobaczyc co tam u ludzi slychac.

Heh jutro tez mam dostac, i tak zaplace, nowe uzbrojenie do mojego ROWERA :D, czyli nowe hamulce + przerzutki... alez bede jezdzil. Ale to sie wszystko dopiero jutro zobaczy.

Yo

3- 2 1

3- z egzaminu z ISP - nie bede sie poprawial bo po co - WAKACJE
2 rok studiow przede mna. jeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
1 jest ten ktory slucha i pomaga... Thanks

qrde ale luksus....

after "finding nemo"

hehe
film w sumie by byl przecietny gdyby nie golebie "Daj" i zolw "Luzak" plus jego gromadka :D:D:D... generalnie nie bylo zle :D
"Czacha ziomus" :D:D:D:D:D:D:D:D

Yo

wtorek, września 07, 2004

"Finding NEMO"

ide se poogladac... jeszcze nie widzialem a zapowiada sie ciekawie

...... cdn.

no to wczoraj mialem dola...
dzisiaj moze bedzie lepiej, moze bedzie gorzej... dopiero poranek a jakos tak jest juz nieciekawie ...
cholera znowu nie chce mi sie smiac...

poniedziałek, września 06, 2004

Pustka

Żyjesz bo myslisz ze jestes soba
Yen - tak to ja, to on - krzycza
Co za czlowiek, czemu jestem sam?
I czemu jest tak pusto wokolo
Estrada nicosci, estrada mojego ja

Jak odejsc? czy odchodzic?
Erotyka niepewnosci i strachu
Sam stwarzam pozory i zabijam
Tego siebie, ktory mna nie jest

Dlaczego? dlaczego tak musi byc?
Obcy dla siebie, dla Ciebie. Dlaczego?!?!

Dusza czy moze wyrzuty sumienia?
Umieram bo pamietam i pamietam by umierac,
Pragne czegos, nie wiem czego
Yen... pragne byc soba


Taki mam dzisiaj dzien refleksji, pomalu wszystko sie wyjaznia i nie jest tak pieknie, wcale nie jest pieknie. Draze to zycie jak pasozyt i nic konstruktywnego na mojej drodze sie nie pojawia. Jestem tylko ja i monotonia uplywajacego czasu......

Dzizes, smutne to...

piątek, września 03, 2004

"free willie 10"

postanowilem...
w wekendy (tzn. piatek po poludniu, sobota, niedziela) przy kompie nie siadam, chyba ze w jakiejs waznej sprawie... moze w koncu sie uwolnie troche od tych kawalkkow platiku w metalowej paczce i ekranu w plastikowej obudowie. Kurde to jednak uzaleznia...

czwartek, września 02, 2004

DV-2006

Kurde z ta zielona karta to jest troche zamotki... mam formularz, zdjecie niebawem ale jak, co i gdzie wyslac to nie mam pojecia... Jak ktos cos o tym wie to bylbym dzwieczny...

Stany...

środa, września 01, 2004

bike trippin' :D

lol. zaczalem prowadzic aktywny tryb zycia :D
Ostatnio nie moge sie rozstac z rowerem... moze nie jest piekny i sprawny w 100% ale umozliwil mi dzisiaj dojazd to tego miejsca... Dzizes tam jest fajnie....

Odwiedziny

Dzisiejszy dzien jest wyjatkowy... Dlaczego?
Heh ROZPOCZECIE ROKU...
dzisiaj odwiedzilem moja stara szkole, popatrzylem na znajome twarze i porozmawialem z tymi, ktorych jeszcze znam. Nie wiem czemu ale IV LO bedzie moja najlepsza szkola. Jestem na studiach i bede sie po nich moze jeszcze uczyl ale taki klimat jaki panowal w liceum... ehhhhhhhh tylko i wylacznie dobre wspomnienia. Spotkalem sie tez z moja wychowawczynia... najlepsza babeczka na jaka moglem trafic przez 4 lata nauki. Nic dodac nic ujac.
Jakby sie tak zastanowic powaznie to mozna pozazdroscic dzisiaj rozpoczecia roku tym, ktorzy dzisiaj zaczynaja edukacje w Sienkiewiczu.
Lezka sie w oku kreci :D

Black Moses vs. St. Moses The Black


I see three peaks: one for Hell, one for heaven, one for Grand Mystery
In Hell three lakes: of burning tar, of vermin and of ice- all brimming with sinners
And Devils larger then Daemons with horns made of fire

Then I see heaven on the second mountain
The city of gold and honey with saints...
All joyful and towering in their glory

There I see two pious and innocent youths snatched suddenly
From amidst their host by flying Devils and carried to Hell
While Uzza, one of Four guardians of Egypt and angels pay no heed to this rape

The Aeons go past and the plagues get unleashed
The city of good is under siege

Black Moses is my name
And these are the visions
From Egypt's guardian seraph...

The heaven is on fire and Salomon's magic nets give no protection
St. Peter's shot and jesus with his brothers are slaughtered with no mercy
Their blood into dust without meaning of rebirth

And I see the gates to god tumbling down
And him being dragged before Abaddon's gold throne
Where the Grand Whore Barbelo's daughter wields a double-edged axe

And I see the blade fall down upon the head of lord in heaven
And Darkness falls upon the end of history
While I drink the milk of the Black Goddess and cry over the mankind

Black Moses is my name...

This were "The revelations of Black Moses" and... this one here is St. Moses The Black:

Are they brothers or somethin'? :)
No way...
It's like: Devil and Angel
but...
black moses is BLACK and...
St. Moses is BLACK too :D
interesting :D